Często spotykam się z rodzicami, którzy z radością twierdzą, że ich dziecko jest na tyle mocne, że samo bierze się do siadania. Rzeczywiście takie wrażenia mogą sprawiać dzieci, które były długo noszone w pozycji pionowej lub dużo czasu spędzały w leżaczku. Dziecko próbuje usiąść po to żeby więcej zobaczyć i mieć lepszą pozycję do obserwacji.

Niestety dziecko w tak wczesnym wieku nie jest jeszcze gotowe do aktywnego siadu.

Sadzanie dziecka, które jeszcze nie siedzi samodzielnie może być katastrofalne w skutkach. I nie należy tego robić w żaden sposób: niewskazane jest zarówno podpieranie dziecka poduszkami,  jak i sadzanie dziecka na kolanach, tak by opierało się pleckami o brzuch rodzica. Niedopuszczalne jest również ciągnięcie dziecka za rączki do pozycji siedzącej. Niestety w swojej praktyce spotkałam się niejednokrotnie z informację iż neurolog, ortopeda lub pediatra wręcz kazali rodzicom w ten sposób sadzać nawet 3 miesięczne dzieci. To stanowczo za wcześnie.

 

Przedwczesne sadzanie dziecka zaburza naturalny rozwój mięśni tułowia, prowadzi w przyszłości do wad postawy i złych nawyków napięciowych w mięśniach, a także problemów z kręgosłupem, w szczególności bocznych skrzywień kręgosłupa.

 

Samodzielne siedzenie wymaga od dziecka sporo wysiłku  Powinno ono wcześniej opanować  inne ważne umiejętności, takich jak przewroty z brzuszka na plecy i z pleców na brzuszek, pełzanie, leżenie na boku oraz czworakowanie. Według ogólnie przyjętych norm rozwojowych dziecko uczy się samodzielnie siadać pomiędzy 8. a 10. miesiącem życia. Jednak warto pamiętać, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie i może okazać się, że 7. miesięczne dziecko samodzielnie siedzi. Może być również sytuacja w której 11. miesięczne dziecko nie siedzi, ale bardzo sprawnie czworakuje i po prostu jest tak aktywne podczas dnia, że nie ma czasu siedzieć. W takim przypadku należy jeszcze dać czas dziecku a z pewnością samo usiądzie.

 

Samodzielne  siedzenie to tak naprawdę bardzo złożony proces w rozwoju ruchowym niemowlęcia, który jest zwieńczeniem długiego procesu przygotowań i ćwiczeń. Aby dziecko samodzielnie usiadło musi mieć prawidłowo rozwinięte mięśnie posturalne, czyli mięśnie pleców i brzucha.

 

W jaki sposób rodzice mogą pomóc maluchowi w rozwijaniu tych mięśni brzucha i pleców?

 

Ważne jest układanie dziecka na brzuszku na płaskim twardym podłożu, np. macie piankowej. Maluszek ma szansę podnosić głowę, podpierać się na przedramionach, wyciągać ręce po zabawki, turlać się i obracać wokół własnej osi. Dzięki temu wzmacnia mięśnie tułowia, ramion, karku i szyi.

Niekorzystne jest kładzenie dziecka na miękkim podłożu, ponieważ maluszek zapada się, nie ma możliwości odpowiednio napinać mięśni brzucha i sprzyja jedynie ćwiczeniu mięśni grzbietu. Prowadzi to do nierównomiernej pracy mięśni tułowia i sprawia, że dziecko ma trudności z rotacją tułowia i trudniej jest mu zdobyć umiejętność siedzenia.

 

Pamiętajcie, żeby nie przyspieszać rozwoju dziecka, a ciekawskiego maluszka można nosić bokiem do podłoża tak by jego główka i tułów były uniesione pod kątem ok 40-50 stopni.